Przejmujący
autobiograficzny paradokument opisujący rodzinną tragedię, jaką przeżył pisarz.
I opis działania wymiaru sprawiedliwości w „największej demokracji świata”.
Przemyślenia wciąż aktualne. Świetny mógłby być to przyczynek do rodzimej dyskusji
o pożądanym modelu sądownictwa. 😎
William Warthon „Niezawinione śmierci”, 1994
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz