Policjant zwolniony ze służby, bo… nie zabił. Gdzie to się zdarzyło? Oczywiście w Ameryce!
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Policjant-zwolniony-ze-sluzby-za-to-ze-nie-zabil,wid,18503894,wiadomosc.html?ticaid=117d72
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Policjant-zwolniony-ze-sluzby-za-to-ze-nie-zabil,wid,18503894,wiadomosc.html?ticaid=117d72
W sumie kolejny taki fakt nie powinien dziwić.
To prosta konsekwencja uznania wyższości procedur nad ludzkim sumieniem,
współczuciem, samodzielną oceną. Jednostka ma tylko zastosować się do
instrukcji – która zresztą prawdopodobnie przy przeciętnych zdarzeniach
nawet się sprawdza. Nie do jednostki wszakże należy jakakolwiek korekta.
Nowe świętości: procedura, instrukcja, przepis. Czy taki system nie zwalnia od przyjęcia odpowiedzialności za swój czyn, nie odzwyczaja od myślenia?
2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz