Wydaje się, iż w otoczeniu każdego z nas
następuje zanik odwiecznych wartości, reguł i zasad. Coraz śmielej
zdobywają poklask alternatywne hierarchie wartości oparte nie na
szacunku dla drugiej osoby, wspólnych wyznawanych przez wspólnotę
normach, lecz na indywidualnych gustach, odosobnionych sądach,
wykoncypowanych hipotezach – w żaden sposób nie potwierdzonych w realnym
świecie.
Ponadto współcześnie, docierające do
naszej świadomości, zdarzenia wręcz pędzą. Nieustannie jesteśmy
bombardowani informacjami, którym nie mamy czasu się lepiej przyjrzeć, a
z docierających do nas faktów nie jesteśmy w stanie wyciągnąć
jakichkolwiek wniosków. Nie mamy też możliwości szybkiego zweryfikowania
samych faktów. Dlatego tak bardzo zdani jesteśmy na media, które
niestety już dawno przestały udawać, iż są obiektywne i bezinteresowne. W
natłoku zdarzeń, przytaczanych opinii, zachowanie własnego,
niezależnego osądu, nie jest rzeczą łatwą. Trzeba się sporo natrudzić. A
podpierając się tylko obcymi ocenami, stajemy się obiektem manipulacji
zgodnie z egoistycznym interesem komentującego „rzeczywistość”. W takiej
masie danych, których nikt już nie jest w stanie przyswoić, łatwo może
ulec zagubieniu to co istotne. Bo coraz trudniej przystanąć i oddzielić
to co pozorne, ulotne od tego co ważne, trwałe, co warte jest zauważenia
i refleksji.
Uważam, iż nadszedł czas wyartykułować to
głośno! Nieograniczona niczym wolność, bez odpowiedzialności względem
drugiego człowieka i bez solidarności z otoczeniem społecznym, jakże
często sama wolność staje się na naszych oczach siłą niszczącą
(jednostkę, społeczność). Symptomy tego stanu są coraz wyraźniej
widoczne i w naszym o ugruntowanej gospodarce wolnorynkowej
społeczeństwie.
Idę dalej, uważam, że sama wolność choć
jest warunkiem sine qua non, nie daje gwarancji lepszego, bardziej
ludzkiego życia. Proponuję nie szastać wciąż hasłem „wolność”. Po ćwierć
wieku „życia w wolności” powiążmy je z takimi pojęciami jak „jakość
życia” i „poczucie bezpieczeństwa”. Bo według mnie dzisiaj, prawdziwym kryterium postępu jest realne podniesienie jakości życia i wzrost poczucia bezpieczeństwa.
26-04-2015
DEMOKRACJA. WOLNOŚĆ. PRAWDA. BEZPIECZEŃSTWO.
OdpowiedzUsuńPowoli sam już nie wiem, jak mam te słowa rozumieć.
Są tak zużyte i zdeformowane przez naszych rządzących, że już prawie nic dla mnie nie znaczą. Kolejne z przeżutych i wyplutych sloganów przedwyborczych, które nie przekładają się na rzeczywistość.
Kakofonia...