niedziela, 23 lutego 2020

Sentencja.20

Praca jest nie tylko miejscem zarabiania pieniędzy, ale także centralną wartością społeczną, przestrzenią i mechanizmem tworzenia wspólnoty, doświadczenia kultury demokratycznej – albo jej zaprzeczenia. Jeśli miliony pracujących doświadczają dziś folwarcznych relacji, nie dziwmy się kryzysowi demokracji w Polsce, w Europie czy na świecie.

/z programu kandydata na prezydenta/
Lepiej późno niż wcale, bo „mądrość” ta spóźniona o co najmniej 3 dekady...

sobota, 22 lutego 2020

Przecena słów

Zauważyłem, iż teraz wszystkie nagłówki prasowe niezależnie z lewa czy z prawa zaczynają się od słów: szokujące, przerażające, haniebne, skandaliczne, prawdziwa burza, lawina... A potem z treści wynika, iż chodzi o jakieś głupstwo, czyjąś niefortunną wypowiedź, jakiś nieistotny gest. Często osoby szerzej nieznanej, choć przynależnej do „swoich” lub „obcych”. Czepianie się jednej strony drugiej, do wszystkiego co ona zrobi czy powie... 

Myślący rodak ma już tego dość. Może przestanie to, wyrażam nadzieję, i szersze masy ekscytować. Osobiście omijam takie nagłówki i proponuję wszystkim tak postępować. Po prostu nie czytać tych rewelacyjnych doniesień. Może powoli stanie się tak, iż wypowiedziane słowo nabierze właściwego sensu.

Ps. To samo zjawisko histerycznej przesady widzę przy omawianiu wydarzeń kulturalnych. Teraz - gdzieś od II dekad - wszystko jest zjawiskowe, genialne, prorocze, nowatorskie. 
 
Dajesz się w końcu skusić, idziesz na przedstawienie/koncert i (zbyt) często stwierdzasz, że tylko wydałeś pieniądze…

Ps. Czy już nie ma wiarygodnej publicystyki? A gdzie się podziała niezależna krytyka? Czy wszystko musi być sponsorowane?