Zero
Tolerancji dla Zachowań Sprzeciwiających się Dobremu Współżyciu
Społecznemu, co realizowałbym poprzez:
- zaostrzenie Kodeksu Wykroczeń i doprecyzowanie niektórych przepisów
- szybkie, sprawne i nieuchronne działanie służb porządkowych
- zwiększenie uprawnień dla władz spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych
- solidarność współmieszkańców, którym razem będzie się łatwiej zmierzyć z sytuacjami antyspołecznego zachowania
Nie
jestem specjalnie za karaniem. Choć w obecnej sytuacji uważam to za
niezbędne.
Trzydzieści
ostatnich lat uczy, iż ludzi należy wychowywać. I bynajmniej nie
jest to powrót do PRL. Proszę spróbować zachować się tak, jak
to niżej przytoczyłem, w Nowej Zelandii, Singapurze albo w
europejskiej Szwajcarii... Nie wypłacilibyśmy się z grzywien albo
skończylibyśmy w więzieniu.
Dobrym
sposobem promowania kulturalnego zachowania jest tworzenie
publicznych kampanii społecznych, które by nazywały problem po imieniu, nagłaśniały go i zawstydzały agresora.
Inaczej zgotujemy sami sobie prawdziwe piekło na Ziemi…
W sprawie zachowania rodaków, na antenie radiowej niedawno wypowiadał się psycholog społeczny. Mówił, iż zorganizowane społeczeństwo to społeczeństwo dojrzałe. Takie gdzie obywatele sami widzą sens rozmaitych regulacji, które choć „ograniczają wolność” ułatwiają wszystkim życie. Przepisy nie są po to żeby je łamać, lecz dla dobra wspólnego - bezkolizyjnego współżycia większości. Tam to coś normalnego.
OdpowiedzUsuńU nas społeczeństwo jakby składało się z samych podrostków, pełnych kompleksów, urażonej dumy (ale i respektu przed silniejszym). Skoro przez 30 lat nie udało się naszemu społeczeństwu choć trochę dorosnąć, to raczej marne szanse na zmianę mentalności i zachowania!
Właśnie miałem okazję zapytać Szwajcara (dotąd czerpałem informacje z mediów), jaka u nich byłaby reakcja na takie zachowanie. Dziwił się, iż u nas problem. Gdyby ktoś się odważył, po 5 minutach przyjeżdża, niechybnie wezwana, policja i bez zwłoki nakłada na agresora dotkliwą grzywnę.
OdpowiedzUsuńDodał, iż u nich od 21 obowiązuje bezwzględna cisza nocna.