Ogłosił
świat wolność. Zwłaszcza w ostaniach czasach. I cóż widzimy w
owej ich wolności? Niewolnictwo tylko i samobójstwo. Albowiem tak
mówi świat, masz potrzeby, a wiec nasycaj je. Albowiem masz takie
same prawa, co i najznakomitsi i najbogatsi. Nie bój się ich
nasycać a nawet pomnażać. Oto dzisiejsza ich nauka. W tym
dopatrują się wolności. I co wynika z tego prawa do pomnażania
potrzeb? Dla bogaczy odosobnienie i duchowe samobójstwo. Dla
biednych zawiść i morderstwo. Albowiem prawa im dano, lecz sposobów
nasycenia potrzeb jeszcze nie wskazano. Zapewniają że świat coraz
bardziej się zespala, że zespala się ku braterskiemu obcowaniu.
Ponieważ skraca odległości, myśli przenosi powietrzem.
Niestety,
nie wierzcie takowemu zespoleniu ludzi. Pojmują wolność jako
pomnożenie i szybkie zaspokojenie potrzeb, wypaczają naturę swoją.
Albowiem krzewią w sobie wielką moc bezmyślnych i głupich
pragnień, nawyków i najniedorzeczniejszych wymysłów. Żyją tylko
gwoli wzajemnej zawiści, gwoli rozkoszy cielesnej i pychy. Wydawać
obiady, bywać w świecie, mieć pojazdy, rangi i niewolników,
służących. To uchodzi już za taką konieczność, że poświęcają
życie, cześć i miłość bliźniego, aby ją osiągnąć. I
zabijają się jeżeli jej nie osiągają.
U
niebogatych widzimy to samo. A biedacy nienasycenie i zawiść
zagłuszają na razie pijaństwem, ale rychło zamiast wódką upiją
się krwią. Ku temu się ich prowadzi. Pytam was, czy wolny
jest taki człowiek?
A przeto
w świeckim życiu coraz bardziej wygasa myśl o służeniu
ludzkości, o braterstwie i zespoleniu ludzi. I zaprawdę coraz
częściej natrafia na szyderstwo. Albowiem jakże tu odzwyczaić się
od nawyków. Dokądże pójdzie ów niewolnik, jeśli przywykł
zadowalać swoje niezliczone potrzeby, które sam sobie wymyślił?
Odosobniony jest, cóż go więc obchodzi całość? I dopięli tego,
że nagromadzili więcej rzeczy a radości jest coraz mniej.
Fiodor Dostojewski: „Bracia Karamazow”, 1880
/pierwsza publikacja 2017/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz